Przez ostatnią dekadę liczba prowadzonych inwestycji w zakresie budownictwa mieszkaniowego prawie się podwoiła. Deweloperzy stawiają coraz to nowsze budynki, bloki a nawet wieżowce w dużych miastach, nastawione przede wszystkim na młodych odbiorców, czyli rodziny z dziećmi. Kupujący mają do dyspozycji liczne udogodnienia, ale przede wszystkim cenią mieszkania ze względu na ich doskonałą lokalizację.
Ile za nowe mieszkanie?
Koszt zupełnie nowego mieszkania od dewelopera w dopiero co postawionym bloku może się wahać od stu pięćdziesięciu do nawet… miliona złotych. I wcale nie są to ceny rodem ze stolicy czy Krakowa, ale z samego Lublina, który jest prawdziwą inwestycyjną złotą wyspą. Koszt mieszkania jest tym większy, im większą ma powierzchnię, dostęp do kilku miejsc parkingowych oraz tarasu na dachu. Najwięcej zapłaci się na prawie 150 metrowe penthousy z własnymi tarasem, balkonami i co najmniej dwoma miejscami parkingowymi w zadaszeniu. Jednak celując w mniejsze mieszkania zwykłą kawalerkę można zakupić za nieco ponad sto tysięcy złotych.
Mieszkania dla młodych
Mając na uwadze fakt że głównymi klientami są młode osoby posiadające dzieci, deweloperzy tacy jak https://www.domlublin.pl/ dopasowują swoją ofertę do ich możliwości finansowych. Dlatego jak grzyby po deszczu powstają bloki z tradycyjnymi mieszkaniami w formie dwóch pokojów, kuchni i łazienki. Opcją rozszerzoną są trzy pokoje, z których trzeci to najczęściej przechodni salon. O wiele rzadszą opcją, za to znacznie droższą, są już mieszkania czteropokojowe oraz z osobną łazienką i ubikacją.
Mieszkania dla studentów
Takie rozmieszczenie pomieszczeń sprawia, że mieszkania te idealne sprawdzają się też pod wynajem dla studentów. Osoby posiadające trochę własnej gotówki mogą je kupić nawet na kredyt, a następnie z pieniędzy za wynajem powoli spłacać swoje zobowiązanie. Dzięki temu mieszkanie zarabia samo na siebie, a oni po kilku latach będą mieli spłacony w pełni dom gotowy do zamieszkania. To coraz częstsza forma inwestycji budowlanych nie tylko w dużych miastach, ale też w mniejszych miejscowościach.
